Gettoizacja Izraela i „Bransoletka wolności”.
Izrael wprowadził coś co nazywa „bransoletką wolności” – urządzenie śledzące, które będzie stanowić alternatywę dla dwutygodniowej kwarantanny dla każdego, kto przyjeżdża do kraju z zagranicy.
Urządzenie, które wygląda jak inteligentny zegarek, jest produkowane przez firmę o nazwie SuperCom, która wcześniej współpracowała z rządami kilku krajów nad systemami śledzenia i monitorowania więźniów.
Ordan Trabelsi, dyrektor generalny SuperCom, powiedział: „Nazywamy to bransoletką wolności”, ponieważ nikogo nie zamykamy a raczej dajemy im możliwość powrotu do domu”.
…by byli śledzeni jeśli spróbują wyjść z domu…
Netanjahu wprowadza rozwiązania dokładnie takie same jak Hitler z IBM:
„Nikt nie jest do tego zmuszony, ale zainteresowanym daje to inną opcję: większą elastyczność” dodał Trabelsi.
Tak więc wybór jest taki, że albo jesteś zamknięty na dwa tygodnie w wojskowym hotelu kwarantanny albo zakładasz śledzącą bransoletkę.
To doprawdy nie brzmi jak „wolność”.
Wydarzenie to następuje w tym samym czasie jak sąd orzekł, iż domaga się, by krajowa agencja szpiegowska Shin Bet wycofała się z inwigilacji obywateli w ramach Covid-19.
Sąd orzekł, że takie działania są „drakońskie” i stanowią zagrożenie dla demokracji w kraju i mogą być wykorzystane tylko w nagłych wypadkach.
Izrael prowadzi też segregacje społeczeństwa, na tych którzy zostali zaszczepieni i dostali „zieloną przepustkę”, aby dostać się tam gdzie chcą i na tych którzy nie chcą być zaszczepieni i muszą pozostać zamknięci.
źródło: prisonplanet.pl
“Należenie do mniejszości, nawet jednoosobowej, nie czyni nikogo szaleńcem. Istnieje prawda i istnieje fałsz, lecz dopóki ktoś upiera się przy prawdzie, nawet wbrew całemu światu, pozostaje normalny.” – George Orwell “1984”