The Marksman

„The Marksman” to dobry film, który opowiada o twardych realiach imigracji i o tym, jak wszyscy możemy współpracować, aby sobie pomóc. Ważne jest również, aby ludzie wiedzieli, że nielegalne przekraczanie granicy nie jest czymś złym, ale robienie tego legalnie byłoby znacznie lepsze.

Próbując zbudować mur i deportować meksykańskich imigrantów, rząd USA zaczął deportować ich z powrotem do Meksyku, gdy jeszcze żyją. Robi się to po to, aby meksykańskie kartele nie mogły ich zabić, gdy przekroczą ich terytorium. Mieszkający na granicy ranczer Jim Hanson pomaga chłopcu przekroczyć granicę, wykorzystując swoją wiedzę o tym, jak przetrwać w pustynnym terenie i uniknąć szukających go członków kartelu.

Z biegiem filmu dowiadujemy się, że postać Neesona ma za sobą przeszłość, w której był związany z kartelem. Postanawia pomóc temu chłopcu ze względu na swoje własne doświadczenia jako imigranta i pragnienie, aby chłopiec miał lepsze życie niż on.

W tej scenie Hanson wyjaśnia, jak pomoże chłopcu przedostać się do Meksyku, używając swojego rancza jako przykrywki dla ich ucieczki. Daje również pewien wgląd w to, co sprowadza go z powrotem po tak długiej nieobecności: „Dorastałem tutaj… Kocham to miejsce.”

Para bezpiecznie przedostaje się na drugą stronę, ale wkrótce zostaje skonfrontowana przez uzbrojonych mężczyzn, którzy pracują dla kartelu, grożąc, że zabiją ich obu, jeśli ponownie wrócą do Ameryki lub wypowiedzą się przeciwko ich działalności. Wąsko unikają śmierci z ich rąk i kierują się w stronę Mexico City, gdzie mogą uzyskać pomoc od tamtejszych władz (a przynajmniej taką mają nadzieję).

 

„Ale wiesz, że oglądając serial, czytasz cudzą książkę, a czytając książkę oglądasz własny film. Serial nie może Ci się spodobać, serial to czyjaś wizja książki, do kogoś trafi, do innych – nie.”

Eugeniusz Dębski, Dwudziesta trzecia